Prezydent USA Barack Obama zadecydował o wysłaniu nowego ambasadora do Syrii by w ten sposób podkreślić rolę, jaką Stany Zjednoczone zamierzają odgrywać w regionie - podkreśla z kolei dziennik "Washington Post", odnotowując też wyraźną poprawę w ostatnich miesiącach stosunków amerykańsko-syryjskich. Stanowisko ambasadora USA w Damaszku wakowało od 2005 roku, kiedy dyplomata amerykański został odwołany do Waszyngtonu na znak protestu przeciwko syryjskiemu zaangażowaniu w sprawę zabójstwa byłego premiera Libanu Rafika Haririego. Po objęciu urzędu przez prezydenta Baracka Obamę doszło jednak do intensywnych kontaktów między Damaszkiem a Waszyngtonem i stopniowej poprawy relacji. Nadal jednak obowiązują amerykańskie sankcje, nałożone w związku z udzielaniem przez Syrię pomocy rebeliantom w Iraku.