Dyplomatyczny bojkot olimpiady oznacza, że na Igrzyska nie udadzą się przedstawiciele amerykańskiego rządu, pojawią się tam jednak zawodnicy z USA - wyjaśnia stacja. Jeżeli ze strony Stanów Zjednoczonych dojdzie do bojkoty dyplomatycznego olimpiady w Pekinie, Chiny podejmą środki odwetowe - zapowiedział w poniedziałek rzecznik chińskiego MSZ Zhao Lijian, cytowany przez agencję Kyodo. Inne kraje rozważają bojkot olimpiady Prezydent Joe Biden powiedział w zeszłym miesiącu, że rozważa podjęcie takiej decyzji, za takim krokiem opowiada się też m.in. spikerka Izby Reprezentantów Nancy Pelosi - przypomina CNN. Dodaje, że celem amerykańskiego bojkotu byłby protest przeciwko łamaniu przez Chiny praw człowieka. Bojkot dyplomatyczny zimowej olimpiady rozważają także rządy Wielkiej Brytanii i Kanady; władze Australii już wcześniej informowały o niewysyłaniu do Pekinu swoich przedstawicieli, ale ośmielone przykładem USA mogą się zdecydować na oficjalny bojkot - pisze w poniedziałek australijski dziennik "The Age". Jak dotąd jedynym światowym przywódcą, który potwierdził swoje osobiste uczestnictwo w Igrzyskach w Pekinie jest prezydent Rosji Władimir Putin - przypomina australijska gazeta.