Samolot byłego prezydenta zmierza z Phenianu do Los Angeles, gdzie więzione od marca w Korei Północnej dziennikarki spotkają się z rodzinami. Kilka godzin przed rzecznikiem Clintona o jego wylocie informowała północnokoreańska agencja KCNA, nie podając jednak, czy dziennikarki Laura Ling i Euna Lee znalazły się na pokładzie samolotu. Doniesienia te zdementowali jednak amerykańscy urzędnicy, a sama KCNA po chwili wycofała tę depeszę. Były amerykański prezydent udał się do Phenianu z niezapowiedzianą wizytą we wtorek rano polskiego czasu. Spotkał się tam z północnokoreańskim przywódcą Kim Dzong Ilem, który zgodził się na "ułaskawienie" dziennikarek. Laura Ling i Euna Lee zostały aresztowane w marcu. Oskarżono je, że nielegalnie przekroczyły granicę Korei Płn. od strony Chin. W czerwcu skazano je na 12 lat obozu pracy za nielegalne przekroczenie granicy, oczernianie reżimu i "ciężkie przestępstwo", którego charakteru nie określono.