- Nawet nie stawiam sobie takich pytań. Naprawdę czekam na zwolnienie szybkiego tempa życia, jakie prowadziłam. Wyszłam z polityki jako sekretarz stanu. Nie widzę siebie powracającej do polityki - powiedziała Clinton w wywiadzie dla National Public Radio. - Chcę się zaangażować w filantropię, praktykę adwokacką i zająć się sprawami, które mnie żywo obchodzą, takimi jak sytuacja kobiet i dziewcząt - dodała. Reuter zauważa, że nie wiadomo czy jest to ostatnie słowo Clinton, bowiem wielu wpływowych Demokratów będzie na pewno przekonywało ją aby włączyła się do rozgrywki o Biały Dom. Clinton ma wielu zagorzałych zwolenników, którzy domagają się, aby ogłosiła swoją kandydaturę i powołali już nawet Komitet Akcji Politycznej (PAC) na jej rzecz pod hasłem "Gotowi na Hillary". W 2008 r. Clinton przegrała zaciętą walkę o nominację prezydencką z ramienia Partii Demokratycznej z Barackiem Obamą. Clinton formalnie ustąpi ze stanowiska sekretarza stanu w tym tygodniu. We wtorek Senat zatwierdził demokratycznego senatora Johna Kerry'ego jako jej następcę.