- Zakończenie kampanii byłoby, jak gdyby Rocky Balboa dobiegł do połowy schodów przed muzeum i stwierdził, że już wystarczy - powiedziała Clinton podczas jednego ze spotkań przedwyborczych. - Jeśli chodzi o kończenie walki mam z Rockym dużo wspólnego. Nigdy się nie poddaję i podobnie jak on wiem, co to znaczy być znokautowanym. Nigdy nie odpuszczałam i nigdy tego nie zrobię - dodała Clinton.