- Musimy odważyć się na reformy, jakich kraj potrzebuje - oświadczył. Za jedno ze swych głównych zadań uznał dokapitalizowanie banków, które obciążone są nietrafionymi kredytami na łączną kwotę ponad 100 mld euro. Zapowiedział jednocześnie kontynuowanie rozmów z zagranicznymi partnerami finansowymi w celu zapewnienia dalszego wsparcia państwa dla systemu emerytalnego, co zapobiegłoby redukcji wypłacanych świadczeń. Premier dodał, że w ciągu najbliższych czterech lat zreformuje system podatkowy i nasili walkę ze zjawiskiem pracy na czarno. Głosowanie nad wotum zaufania przewidziane jest na środę po południu. Koalicja kierowanego przez Ciprasa lewicowego ugrupowania Syriza i niewielkiej prawicowej partii Niezależni Grecy ma w 300-osobowym greckim parlamencie 155 mandatów. Jeszcze w tym miesiącu eksperci Unii Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego mają podjąć pierwszy przegląd realizacji uzgodnionego w sierpniu z Atenami programu pomocowego na kwotę 86 mld euro. By uzyskać kolejne transze wypłat z tego programu, Grecja musi wprowadzić szereg reform dotyczących opodatkowania, emerytur, służby zdrowia, sektora finansowego i usług publicznych. Parlament Grecji wybrał w niedzielę na swego nowego przewodniczącego byłego ministra spraw wewnętrznych z ramienia Syrizy, 64-letniego Nikosa Wucisa. Jak podała grecka telewizja państwowa ERT, jego kandydaturę poparło 181 deputowanych, w tym także przedstawiciele opozycji.