Rząd podejmuje wysiłki dyplomatyczne, by rozwiązać kryzys na Ukrainie. Do Kijowa poleciał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Jutro wraz z innymi szefami dyplomacji Trójkąta Weimarskiego będzie rozmawiał między innymi z Wiktorem Janukowyczem. Zdaniem Włodzimierza Cimoszewicza, spotkanie na takim szczeblu to za mało, by rozwiązać kryzys - lepiej by było gdyby do Kijowa poleciał Bronisław Komorowski, na przykład z prezydentem Francji i jeszcze innym przywódcą europejskim. Cimoszewicz wyraził też sceptycyzm wobec wprowadzania sankcji gospodarczych wobec władz Ukrainy. Były premier wątpi, aby Wiktor Janukowycz i ukraińscy oligarchowie przechowywali swoje oszczędności na przykład w szwajcarskich bankach.Podejrzewa on, że środki ulokowali raczej na wschodzie, więc sankcje ich raczej nie dotkną.