Śledztwo w sprawie zamachu samobójczego na agentów CIA, w którym zginęło siedmiu pracowników agencji wykazało, że popełniono poważne błędy dotyczące procedur bezpieczeństwa. Zamachu w bazie w Afganistanie dokonał jordański podwójny agent w 2009 roku. Obowiązki i obszary odpowiedzialności funkcjonariuszy CIA nadzorujących mechanizmy bezpieczeństwa w strefie działań wojennych w Afganistanie nakładały się, w rezultacie doszło do zabójstw, którym można było zapobiec - stwierdzili eksperci badający sprawę zamachu. Jordańczyk, który został wpuszczony do bazy nie był odpowiednio nadzorowany, nie wykryto też, że był podwójnym agentem. Mimo stwierdzonych zaniedbań kontrwywiadu, w CIA nie dojdzie do zwolnień dyscyplinarnych - powiedział szef agencji. Jednocześnie Panetta poinformował, że CIA przejdzie głębokie zmiany strukturalne.