Gdy pasażerowie usłyszeli odgłos wybuchu, a samolot wpadł w turbulencje, na pokładzie wybuchła panika - relacjonują świadkowie. Na szczęście pilotom udało się ustabilizować maszynę. Rzecznik Air France - przewoźnika, do którego należał samolot, poinformował, że lądowanie przebiegło bez dodatkowych zniszczeń maszyny, wszystkie osoby z pokładu zostały ewakuowane, nikt nie został ranny. Teraz organizowany jest ich transport do Stanów Zjednoczonych. Trasę lotu dwupokładowej, ogromnej maszyny, zmieniono nad Grenlandią; samolot wylądował w Goose Bay we wschodniej Kanadzie, w bazie kanadyjskich sił powietrznych. Nagrania i zdjęcia zamieszczane przez pasażerów lub ich rodziny w sieciach społecznościowych ukazują poważne zniszczenia przedniej części jednego z tylnych silników. Do jego destrukcji doszło w połowie drogi nad Atlantykiem. Na razie nie wiadomo, co ją spowodowało. Linie Air France mają 10 samolotów typu Airbus A380s, który jest największym pasażerskim samolotem świata.