Przypomnijmy, że 6 stycznia zwolennicy Donalda Trumpa wtargnęli do siedziby Kongresu, gdy Izba Reprezentantów i Senat zatwierdzały wynik wyborów prezydenckich. W wyniku zamieszek zginęło pięć osób, w tym pobity na śmierć policjant i postrzelona uczestniczka protestu. W sieci pojawiło się zdjęcie rzekomo przedstawiające znanego z republikańskich poglądów Chucka Norrisa na manifestacji przed Kapitolem. Okazało się jednak, że to tylko sobowtór. Poinformował o tym sam zainteresowany. "Dowiedziałem się niedawno, że mój sobowtór był na zamieszkach w DC. To nie byłem ja i nie było mnie tam. W naszym społeczeństwie nie ma miejsca na przemoc. Jestem i zawsze będę za Prawem i Porządkiem. Wasz przyjaciel, Chuck Norris" - napisał aktor na Twitterze. "Po pierwsze, Chuck przebywa z rodziną na swoim ranczu w Teksasie, a po drugie, jest znacznie przystojniejszy" - oświadczył z kolei jego agent. Chuck Norris wielokrotnie udzielał poparcia republikańskim kandydatom. W 2016 r. wspierał kampanię Donalda Trumpa.