Według policji, gdy wybuchł pożar, w elektrowni było dziewięć osób. Trzy osoby, które odniosły obrażenia, czują się dobrze, a trzech rannych odwieziono do szpitala, ich życie nie jest zagrożone. "Strażacy znaleźli ciało robotnika w kanale spustowym łączącym elektrownię z morzem" - powiedział Ivan Pavliczević, szef miejscowej policji. Zakłada się, że po wybuchu pożaru dwaj zaginieni pracownicy próbowali uciec tą samą drogą. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru w państwowej Hydroelektrowni Dubrownik, która ma moc 252 MW i zasila w prąd okoliczne miejscowości.