Uroczystości pogrzebowe odbyły się w Velikiej Goricy pod Zagrzebiem, rodzinnej miejscowości zmarłego. Wśród żałobników znaleźli się chorwacki prezydent Stipe Mesić i minister oświaty Dragan Primorac. Mesić był bliskim przyjacielem Pukanicia. Wraz z Pukaniciem w wybuchu bomby zginął dyrektor ds. marketingu domu wydawniczego "Nacional" Niko Franjić. Chorwacka policja poinformowała w poniedziałek o aresztowaniu "wielu osób" w ramach śledztwa po ataku, dokonanym w centrum Zagrzebia w ubiegły czwartek. Już pół roku temu 47-letni Pukanić skarżył się, że ktoś próbował dokonać na niego zamachu. W szybie znajdującego się w sąsiedztwie jego willi sklepu pokazywał policjantom dziury po kulach. Policja przydzieliła mu ochronę, ale w sierpniu z niej zrezygnował. Posiłkując się zeznaniami świadków policja sporządziła dwa robocze portrety podejrzanych; zostały one opublikowane przez chorwacką prasę. Zamach przeciwko Pukaniciowi jest pierwszym tego typu zamachem wymierzonym w przedstawiciela mediów, choć w Zagrzebiu doszło ostatnio do serii niewyjaśnionych morderstw i brutalnych pobić. Premier Ivo Sanader zdymisjonował ministrów spraw wewnętrznych i sprawiedliwości oraz wypowiedział wojnę gangsterom. Do Zagrzebia przybyło w poniedziałek dodatkowo 250 policjantów, aby wzmocnić siły policyjne w stolicy. Walka ze zorganizowaną przestępczością i korupcją jest jednym z głównych wymagań Unii Europejskiej wobec Chorwacji starającej się o członkostwo w UE. Chorwacja chciałaby wstąpić do UE do 2010 roku.