Jak dodał konsul, od środy nastąpiła niewielka poprawa w stanie zdrowia dziewczynki, która doznała udaru. Ma uszkodzone nerki, wątrobę, doszło do zakrzepów krwi, dziecko ma ograniczoną świadomość. Paweł Sokołowski wyjaśnił, że rozmawiał z rodzicami, choć kontakt z nimi jest bardzo ograniczony. Para jest w głębokim szoku. Nie wiadomo, jakie będą następstwa tego wypadku. Konsul podkreślił, że nasze służby dyplomatyczne w Chorwacji starają się, by dziecko zostało jak najszybciej przewiezione do kraju. Zaznaczył jednak, że dziewczynka jest w Chorwacji pod dobrą opieką. Według Pawła Sokołowskiego, do zdarzenia doszło z powodu nieuwagi czy braku wyobraźni rodziców. - Pozostawienie śpiącego dziecka w samochodzie nawet na krótko, przy temperaturach dochodzących do 40 stopni Celsjusza jest bardzo niebezpieczne - mówił konsul. Zaapelował do turystów wybierających się do ciepłych krajów, by nie dopuszczali do takich sytuacji. Temperatura w nagrzanym aucie może dochodzić do 50, 60 stopni C.