Wybuch nastąpił w niedzielę około południa i w jego wyniku uwięzionych zostało początkowo 30 osób. Wiadomość o tragedii ukryto, a miejscowe władze dowiedziały się o niej dopiero dobę później. Nielegalna kopalnia była schowana za wysokimi ogrodzeniami na terenie farmy hodowlanej dzikich świń w pobliżu miasta Wu'an. Jej właściciel zbiegł i w ciągu pierwszych kilku dni nie został schwytany. Przyczyny wybuchu nadal nie są znane. W chińskim górnictwie tragiczne w skutkach wypadki są na porządku dziennym. Codziennie w wyniku wybuchów, pożarów, zalania wodą i innych tragedii ginie w chińskich kopalniach średnio 13 osób. Wiele wypadków spowodowanych jest zaniedbaniami w zakresie norm bezpieczeństwa.