Według Krajowego Centrum Meteorologicznego, silny deszcz będzie padał w siedmiu południowych prowincjach jeszcze do weekendu. Powódź i osunięcia ziemi w poważnym stopniu dotknęły prowincje Hunan, Guangdong, Guangxi (Kuang-si), Guizhou (Kuej-dżou), Jiangxi (Dziang-si) i Fujian (Fudzien). Od ubiegłego tygodnia ewakuowano stamtąd 788 tys. ludzi. Chińskie media pokazywały w czwartek zdjęcia wieśniaków trzymających nad głowami warzywa i portfele. Woda w Liuzhou w prowincji Guangxi sięgała im do klatki piersiowej. Władze nadal ostrzegają mieszkańców, żeby opuścili domostwa i skryli się w bezpiecznych miejscach, gdyż podmywane od kilku dni budynki mogą się zawalić. Przedstawiciel władz miasta Huangjin powiedział Reuterowi, że w ciągu następnych miesięcy najbardziej poszkodowani powodzianie będą korzystać z pomocy rządu, gdyż wszystkie pola ryżowe zostały zniszczone przez żywioł. Ministerstwo ds. obywatelskich poinformowało, że do wtorku koszt zniszczeń oszacowano na ok. 4,7 mld juanów (615 mln dolarów). 69 tys. domów i 1360 kilometrów kwadratowych upraw uległo zniszczeniu. W zeszłym roku powodzie i tajfuny zabiły w Chinach 2704 ludzi. Największą liczbę ofiar przyniosły powodzie w 1998 roku, kiedy zginęło 4150 osób.