Akcje ratownicze prowadzone są w dwóch kopalniach - w jednej z nich, w miejscowości Beihai, zawalił się strop, w drugiej, w pobliżu miasta Chengdu, wyjście odcięła woda. Maleją szanse na uratowanie życia uwięzionych górników, bowiem z obliczeń wynika, że w każdej chwili może się im skończyć powietrze. W kopalni, w której zawalił się strop, temperatura w miejscu, gdzie przebywają górnicy, wzrosła do 40 stopni. Ponad 4800 pracujących pod ziemią Chińczyków zginęło w zeszłym roku w Chinach, często z powodu pracy bez odpowiednich zabezpieczeń.