Rocznica stała się okazją do protestów. Jeden z nich odbywał się przed kolonialną posiadłością, w której podejmowano prezydenta Chin Jiang Zemina, przebywającego właśnie z wizytą w Hongkongu. W innej części miasta, przeciwko represjom ze strony chińskich władz protestowali wyznawcy i zwolennicy sekty Falung Gong, która choć zakazana w Chinach, może legalnie działać na terenie Hongkongu. - Przez ostatnie trzy lata z powodu represji ucierpiały miliony ludzi. Wielu trafiło do więzień, obozów pracy, niektórzy zmarli wskutek tortur - mówił jeden z uczestników manifestacji.