Mówiąc o chińskich represjach w Sinkiangu, Kadir zasugerowała, iż w zamieszkach z 5 lipca w głównym mieście tego regionu mogły także zginąć tysiące ludzi. Oficjalne chińskie dane mówią o 197 śmiertelnych ofiarach zajść. Zamieszki w Urumczi: Przywódczyni Światowego Kongresu Ujgurów wystąpiła w Tokio na konferencji prasowej i spotkała się z przedstawicielami rządzącej japońskiej Partii Liberalno-Demokratycznej. Do spotkania doszło w siedzibie partii, gdzie przyjęto Kadir mimo zasadniczego sprzeciwu Chin. Pekin we wtorek ostrzegł, iż wizyta ujgurskiej dysydentki może mieć negatywny wpływ na stosunki japońsko-chińskie. Tokio zareagowało oświadczeniem, iż wizyta Kadir ma prywatny charakter. W czasie rozmów w siedzibie PLD Rebija Kadir zwróciła się do władz Japonii o zajęcie stanowiska w kwestii sytuacji Ujgurów w Sinkiangu i zażądanie od Pekinu wypuszczenia z aresztu zatrzymanych dysydentów oraz zaaprobowanie misji inspektorów ONZ w Sinkiangu. Oficjalnie strona japońska nie odpowiedziała na takie żądanie. Kadir zaznaczyła też, że jest "zakłopotana i rozczarowana" pełnym dystansu stanowiskiem Stanów Zjednoczonych po niepokojach w Urumczi. Dodała, iż ma nadzieję, że USA nie pozostaną bierne w kwestii Ujgurów i "odpowiednio zareagują" na wydarzenia w Sinkiangu. Wcześniej sugerowała, iż USA, zaangażowane silnie w sprawy Tybetu, zajmą podobne stanowisko w kwestii ujgurskiej. Takim krokiem - mówiła w wywiadzie, opublikowanym niedawno na łamach niemieckiego magazynu "Focus" - mogłoby stać się otwarcie amerykańskiego konsulatu w Urumczi. Stanowiłoby to adresowany do Pekinu sygnał, iż Waszyngton nie jest obojętny na cierpienia Ujgurów. W 2007 roku Izba Reprezentantów Kongresu USA uchwaliła rezolucję, wzywającą Chiny do uwolnienia z aresztu dzieci Kadir i wstrzymanie się od "aktów represji kulturalnej, lingwistycznej i religijnej wobec narodu ujgurskiego". Poprzedni prezydent USA George W. Bush przyjął Kadir, wysoko oceniając jej "talenty" oraz oskarżając Pekin o represje wobec Ujgurów. Strona chińska zareagowała zarzutem o amerykańską ingerencję w wewnętrzne sprawy Chin. Mieszkająca w USA Rebija Kadir stoi na czele Światowego Kongresu Ujgurów. Władze chińskie oskarżają ją o wywołanie zamieszek między Hanami (etnicznymi Chińczykami) a wyznającymi islam Ujgurami, do jakich doszło na początku lipca w Urumczi, stolicy chińskiego Regionu Autonomicznego Sinkiang-Ujgur. 62-letnia Kadir była kiedyś najbogatszą kobietą w Chinach. Następnie, oskarżona o spiskowanie przeciwko władzom, spędziła sześć lat w chińskim więzieniu. W USA przebywa od 2005 roku.