Dla Chińczyków dziewiątka - "jiu" - oznacza szczęście i długotrwałość. A trzy dziewiątki to prognostyk długowieczności małżeństwa, ma ona parom przynieść "wieczną miłość". Według innej tradycji numerologicznej dziewiątka jako najwyższa liczba jednocyfrowa kojarzona jest z cesarzem, dlatego nadaje nieco arystokratyczny charakter terminowi ślubu. - Myśleliśmy, żeby zawrzeć ślub w marcu, ale gdy spojrzeliśmy w kalendarz i zobaczyliśmy datę 9 września, zmieniliśmy termin - powiedział telewizji młody człowiek przed pekińskim urzędem stanu cywilnego. - Czekaliśmy całą noc - dodał. Do wieczora w trzech dzielnicach Pekinu zarejestrowano według chińskiej agencji Xinhua 3,5 tys. nowych małżeństw, a w Szanghaju - blisko 5 tys. W Kantonie na południu Chin w związki małżeńskie wstąpiło ponad 6,1 tys. par, w Tiencinie na wschód od Pekinu - 4 tys., a w Xian (stolicy prowincji Shaanxi) - ponad tysiąc. Liczba zawartych 9 września małżeństw może przekroczyć liczbę ślubów z 8 sierpnia zeszłego roku; ósemka jest również uważana za przynoszącą szczęście. Dlatego też ten dzień właśnie wybrano na rozpoczęcie zeszłorocznej olimpiady w Pekinie.