Dotyczy to przede wszystkim terenów wiejskich, gdzie występuje największa dysproporcja płci. Jest to rezultat wieloletniej polityki komunistycznej partii, która narzucając społeczeństwu politykę jednego dziecka, zmuszała kobiety do dokonywania aborcji. O wiele częściej proceder ten dotyczył nienarodzonych dziewczynek niż chłopców. Kandydatki na żony są dostarczane przede wszystkim z Kambodży, Laosu, Mjanmy i Wietnamu. Część z nich godzi się na to z własnej woli, część jest do tego zmuszana, przede wszystkim przez rodziny. Z pierwszych tego typu badań przedstawionych przez naukowców z Johns Hopkins Bloomberg School of Public Health wynika, że tylko z regionu Kaczin w północnej Mjanmie 7,5 tysiąca kobiet stało się ofiarami wymuszonych małżeństw z obywatelami Chin. Wiele z nich była zmuszonych do urodzenia i oddania dziecka mężowi. Często były one potem zmuszane do urodzenia dziecka kolejnemu zaślubionemu mężczyźnie. Część twierdzi, że jest szczęśliwa w małżeństwie.Większość z kobiet tłumaczyła, że do wyjazdu do Chin popchnął je toczący się na tym terenie Mjanmy konflikt, który zmusił wielu mieszkańców do migracji. Innym czynnikiem jest bieda.