W 2006 roku 11-letnia wówczas córka pani Tang Hui została porwana i przez dwa miesiące zmuszana do prostytucji.Pośród jej oprawców było m.in. dwóch funkcjonariuszy miejscowej policji. Tang przez lata walczyła o ostrzejsze wyroki dla 7 mężczyzn odpowiedzialnych za porwanie i gwałty. W ubiegłym właśnie za to sąd skazał ją na 18 miesięcy pobytu w obozie reedukacji przez pracę. Pod wpływem płynących z całego kraju protestów kobietę uwolniono po 9 dniach. Teraz sąd całkowicie ją zrehabilitował, przyznając jednocześnie symboliczne odszkodowanie. Sprawa jest szeroko komentowana w chińskich mediach, szczególnie w kontekście planów likwidacji systemu obozów pracy przymusowej.