Na placu i w jego okolicy rozmieszczono tysiące policjantów w mundurach i po cywilnemu, którzy kontrolują dokumenty i torby przechodniów. Zatrzymywane i sprawdzane są także samochody jadące w kierunku Tiananmen. W uliczkach przylegających do placu stoją pojazdy policyjne i karetki pogotowania. Władze poleciły zagranicznym dziennikarzom i kamerzystom, by w "tym delikatnym czasie" unikali placu Tiananmen. W nocy z 3 na 4 czerwca 1989 roku na Tiananmen (placu Bramy Niebiańskiego Spokoju) krwawo stłumione zostały trwające od połowy kwietnia prodemokratyczne protesty. Trwający siedem godzin atak z użyciem czołgów i wozów pancernych zakończył się o świcie. Liczba ofiar dotąd pozostaje nieznana, a władze zabraniają publicznej dyskusji o tamtych wydarzeniach.