Artykuł ukazał się w "Renmin Ribao", który jest organem Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Chin. Była to najostrzejsza reakcja Pekinu na ostatnie wydarzenia na Ukrainie. "Teorie dotyczące polityki, gospodarki i bezpieczeństwa z okresu zimnej wojny nadal mają wpływ na to, w jaki sposób wiele osób postrzega świat i niektórzy ludzie na Zachodzie nadal są przepojeni niechęcią do Rosji" - napisała gazeta. Zaapelowała do krajów zachodnich, by "porzuciły przestarzałe myślenie" i rozszerzyły współpracę. "Porzucenie zimnowojennej mentalności zredukuje (ryzyko - przyp.red.) niepotrzebnej konfrontacji, umożliwiając łagodniejsze zmiany w stosunkach międzynarodowych" - podkreślono. Autorem artykułu jest "Zhong Sheng", czyli "Głos Chin". "Renmin Ribao" często podpisuje w ten sposób teksty, w których przedstawia swoje poglądy na sprawy międzynarodowe. Pekin i Moskwa utrzymują bliskie stosunki i mają podobne poglądy w wielu kwestiach dyplomatycznych, np. w sprawie wojny domowej w Syrii. Jak pisze agencja Reutera, Chiny na razie wykazały niewielkie zainteresowanie udzieleniem Ukrainie wsparcia finansowego lub dyplomatycznym zaangażowaniem w rozwiązywanie konfliktu w tym kraju. Chińskie MSZ podkreślało, że nie będzie ingerować w sprawy wewnętrzne Ukrainy i że szanuje decyzje narodu ukraińskiego. Resort zastrzegał, że chciałby kontynuować "przyjazną współpracę" z Kijowem.