"Ministerstwo Spraw Zagranicznych Chin poinformowało ambasadę USA w Chinach o swojej decyzji o wycofaniu zgody na działanie Konsulatu Generalnego USA w Chengdu" - napisano w oświadczeniu. I dodano, że resort "postawił również konkretne wymagania dotyczące zaprzestania prowadzenia przez Konsulat Generalny wszelkich działań i organizowania wydarzeń". W środę MSZ Chin poinformowało, że władze USA bez uprzedzenia zażądały dzień wcześniej zamknięcia konsulatu ChRL w Houston. Chiny oświadczyły, że zamknięcie jest "bezprecedensową eskalacją" działań przeciwko Państwu Środka i zagroziły odwetem, jeśli Stany Zjednoczone nie cofną swej decyzji. Pekin zaznaczył, że żądanie zostało wystosowane bez uprzedzenia, co jest - jak podkreślono - złamaniem prawa międzynarodowego. Następnie Departament Stanu USA potwierdził, że nakazał zamknięcie konsulatu Chin w Houston "w celu - jak to ujęto - ochrony amerykańskiej własności intelektualnej i prywatnych informacji". We wtorek ministerstwo sprawiedliwości USA oskarżyło dwóch obywateli Chin o działalność hakerską, w ramach której mieli kraść informacje dotyczące projektów broni, badań nad lekami, kody źródłowe oprogramowania i dane osobowe. Oskarżeni mieli prowadzić te działania od ponad 10 lat dla własnego zysku i dla wywiadu ChRL. Relacje amerykańsko-chińskie są obecnie uznawane za najgorsze od dziesięcioleci. Oba kraje spierają się w kwestiach handlowo-gospodarczych, a także w sprawie pandemii Covid-19, autonomii Hongkongu czy przestrzegania praw człowieka wobec Ujgurów i innych muzułmanów w regionie Sinciang na zachodzie ChRL.