Ministerstwo Obrony Tajwanu przekazało, że pociski balistyczne typu Dongfeng wystrzelone zostały w czwartek o godz. 13:56 (godz. 7:56 w Polsce) i spadły do morza w pobliżu północno-wschodniej i południowo-zachodniej części tajwańskiego wybrzeża. W sieci pojawiły się nagrania startujących chińskich rakiet. Również Centralna Telewizja Chińska wyemitowała materiał na temat ćwiczeń. Pokazano m.in. transport rakiet na miejsce ich wystrzelenia i moment ich startu. Tajwan: Nie dążymy do eskalacji "Działamy normalnie i monitorujemy nasze otoczenie w odpowiedzi na irracjonalne działania Chińskiej Republiki Ludowej, mające na celu zmianę status quo i destabilizację bezpieczeństwa regionu. Nie dążymy do eskalacji, ale nie ustępujemy w kwestii naszego bezpieczeństwa i naszej suwerenności" - oświadczył resort. Chińskie manewry zaplanowano w newralgicznych dla Tajwanu miejscach - blisko portów i lotnisk, m.in. w odległości zaledwie 10 km od tajwańskiej wyspy Xiaoliuqiu, położonej 13 km od wyspy Tajwan, a także 18 km od Nowego Tajpej, blisko stolicy kraju. Według tajwańskiej gazety "Liberty Times" Chiny dodały w czwartek siódmą strefę ćwiczeń, a same manewry przedłużone zostały o jeden dzień i zakończą się o godz. 10 (godz. 4 w Polsce) w poniedziałek. Okręty i samoloty naruszyły linię mediany W czwartek tajwańskie źródła agencji Reutera potwierdziły, że około 10 chińskich okrętów i "liczne samoloty wojskowe" naruszyło tzw. linię mediany w Cieśninie Tajwańskiej. W środę, w bliskiej odległości od archipelagu Kinmen, dwukrotnie został wykryty niezidentyfikowany dron - wojsko tajwańskie użyło rac, by odstraszyć obiekt. Nancy Pelosi na Tajwanie. Kreml stoi murem za Chinami Chiny poinformowały z kolei w czwartek, że w ramach planowanych ćwiczeń przeprowadziły wielokrotne wystrzelenie pocisków balistycznych na wody przy wschodnim wybrzeżu Tajwanu. W tym samym dniu marynarka wojenna USA oświadczyła, że amerykański lotniskowiec USS Ronald Reagan prowadzi "zaplanowane działania" w pobliżu Tajwanu. Wizyta Pelosi rozsierdziła Chiny W środę zakończyła się 19-godzinna wizyta przewodniczącej Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych Nancy Pelosi na Tajwanie. Chińskie MSZ potępiło tę wizytę, określając ją jako "poważną prowokację" i "igranie z ogniem". Ministrowie spraw zagranicznych państw G7 i wysoki przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i polityki bezpieczeństwa wydali w środę wspólne oświadczenie, w którym wyrazili zaniepokojenie "niedawnymi groźbami ChRL" oraz potwierdzili "wspólne zobowiązanie do utrzymania opartego na zasadach ładu międzynarodowego, pokoju i stabilności w Cieśninie Tajwańskiej i poza nią". Chiny rozpoczęły manewry wojskowe wokół Tajwanu Prezydent Tajwanu Tsai Ing-wen podziękowała im za wsparcie i zapowiedziała dalszą współpracę na rzecz pokoju w regionie.