Do osunięcia się ziemi doszło o godz. 6 rano (po północy w Polsce) w związku z podmyciem podstawy góry przez wody wezbranej rzeki. Po zejściu lawiny rzeka jest zablokowana na dwukilometrowym odcinku - pisze Associated Press. Jak podała Centralna Telewizja Chińska, CCTV, na wieś osunęło się łącznie 3 mln metrów sześciennych błota i kamieni. - To miejsce, gdzie występują ruchy sejsmiczne. Teraz są tu tony kamieni - mówił Chen Tiebo, kapitan policji, cytowany przez BBC. Xinmo zamieszkują przedstawiciele mniejszości Qiang należącej do grupy tybeto-birmańskiej. Jest ona jedną z 55 oficjalnie uznawanych mniejszości w ChRL. Media twierdzą, że to właśnie przedstawiciele tej mniejszości stanowią najliczniejszą grupę poszkodowanych w lawinie. O zejściu lawiny poinformowała jako pierwsza na Twitterze gazeta rządowa "Dziennik Ludu". W Xinmo, które jest miejscowością chętnie odwiedzaną przez turystów, trwa akcja ratunkowa. Nie jest znana dokładna liczba zaginionych. W miejscowości znajduje się hotel. Chińskie media nie wykluczają, że wśród ofiar mogą być również przyjezdni. W prefekturze Ngawa od kilku dni trwały ulewne deszcze, które spowodowały powódź. Ocenia się, że w całym dystrykcie mieszka 110 tys. ludzi.