Nowy wirus ptasiej grypy H7N9 pojawił się we wschodnich prowincjach Chin. Potwierdzono dotychczas zarażenie 33 ludzi, w tym pięciu w środę. Dziewięć osób zmarło. Informację o całkowitym wyzdrowieniu chłopca przekazała lekarka z oddziału chorób zakaźnych szpitala pediatrycznego przy szanghajskim Uniwersytecie Fudan, zastrzegając sobie anonimowość. Nie potrafiła potwierdzić doniesienia agencji Xinhua, że jest to pierwszy taki przypadek. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uspokaja, że przypadki zarażenia się ludzi wirusem ptasiej grypy H7N9 stwierdzone w Chinach są nieliczne i nie stanowią powodu do paniki. W ramach walki z rozprzestrzenianiem się wirusa wybito w Chinach kilkadziesiąt tysięcy sztuk drobiu, a kilkaset osób mających bliski kontakt z zarażonymi ludźmi poddano ścisłej obserwacji. W niektórych miastach wstrzymano sprzedaż żywego drobiu. Przypuszcza się, że ludzie zarazili się wirusem H7N9 przez bezpośredni kontakt z przenoszącymi go ptakami. Nie stwierdzono przypadków przeniesienia się wirusa z człowieka na człowieka.