Jedna z jednostek już zatonęła. Ładunek statków to głównie trujący metanol. Władze obawiają się, że może dojść do skażenia wody. Wuhan - centrum przemysłowe centralnych Chin - leży w prowincji Hubei u ujścia rzeki Han Shui (Han Szuej) do Jangcy. Liczące ponad 8 mln mieszkańców miasto czerpie wodę pitną z rzeki. Pożar, jaki nad ranem w poniedziałek wybuchł na jednym ze statków, błyskawicznie rozprzestrzenił się na trzy inne jednostki, będące własnością tego samego armatora - firmy transportowej z Jiangxi (Dziang-si) na wschodzie Chin. Wszystkie cztery statki przewoziły łącznie 576 ton silnie trującego metanolu. Z ogniem w wuhańskim porcie walczy 20 jednostek chińskiej straży pożarnej.