Reuters zauważa w tym kontekście, że Chiny stopniowo modernizują swój względnie niewielki arsenał nuklearny i że niektórzy krytycy propozycji znacznych redukcji sił nuklearnych Zachodu wskazują, iż niepewność co do planów Pekinu powinna owe propozycje wykluczyć. Generał w stanie spoczynku Xu Guangyu napisał na łamach "Jiefangjun Bao", że Chiny chcą "minimalnego potencjału odstraszania nuklearnego" i będą unikać wyścigu zbrojeń. "Chiny zdecydowanie trzymają się defensywnej strategii nuklearnej" - podkreślił generał i dodał, że polityka Pekinu zawsze wykluczała możliwość zadania pierwszego uderzenia atomowego, bez względu na okoliczności. "Najbardziej podstawową cechą chińskiej strategii nuklearnej jest, krótko mówiąc to, żeby odstraszać, ale nie stanowić zagrożenia" - wskazał. Reuters wyraża opinię, że wyrażone przez generała stanowisko nie sugeruje, że Chiny rewidują swą doktrynę nuklearną, ale przedstawia "w niezwykle precyzyjny sposób" przesłanki modernizowania sił nuklearnych przez Pekin. Generał Xu powiedział przez telefon Reutersowi, że jego artykuł miał uśmierzyć obawy przed potencjałem nuklearnym Chin, wyrażane przede wszystkim w Japonii, Indiach i Stanach Zjednoczonych. Agencja odnotowuje, że Chiny - podobnie jak wszystkie inne państwa, dysponujące bronią nuklearną - szczegóły swego potencjału utrzymują w tajemnicy. Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem ocenia, że w 2009 roku Chiny dysponowały 186 rozmieszczonymi strategicznymi głowicami nuklearnymi. Według Reutersa unowocześnianie chińskiego arsenału nuklearnego polega m.in. na stopniowym zastępowaniu starych balistycznych pocisków rakietowych na paliwo ciekłe pociskami na paliwo stałe. Chiny budują też okręty podwodne zdolne do odpalania pocisków z głowicami nuklearnymi.