Władze komunistycznych Chin po raz pierwszy zezwoliły bowiem papieskiej maszynie na przelot przez własną przestrzeń powietrzną. W telegramie do prezydenta Chin Xi Jinpinga Franciszek przekazał najlepsze życzenia i zapewnił o swej modlitwie w intencji pokoju i dobrobytu obywateli kraju. - Nie wiedzieliśmy jednak, czy depesza została odebrana - stwierdził rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lomardi. Jak dodał, chińska ambasada w Rzymie poprosiła o informację o wiadomości, ponieważ - jak twierdzą dyplomaci - wygląda na to, że telegram nie dotarł. Słowa Franciszka zostały później ponownie przesłane przez włoską ambasadę, ponieważ Pekin i Watykan nie utrzymują stosunków dyplomatycznych. Chińskie władze nie zezwalają bowiem katolikom mieszkającym w tym kraju na uznanie papieskiego zwierzchnictwa. W kraju funkcjonuje "oficjalny kościół" kontrolowany przez partię komunistyczną, zaś katolicy uznający Watykan są prześladowani. Według doniesień mediów, chińscy katolicy nie otrzymali zgody na przyjazd do Korei Południowej, gdzie odbywają się Azjatyckie Dni Młodzieży.