Proceder trwał przez pierwsze trzy tygodnie sierpnia tego roku. Nastoletni haker po włamaniu się na strony linii lotniczej, której nazwy nie ujawniono, uzyskał dostęp do zamówień ponad miliona sześciuset tysięcy biletów. Właścicielom biletów na rejsy w tym okresie SMS-em wysyłał informacje o rzekomym odwołaniu lotu. Sam pobierał zaś opłaty za zmianę rejsu. Mężczyznę aresztowano dopiero w listopadzie. Chińska policja ujawniła, że winne sytuacji po części są linie lotnicze, które nie miały odpowiednio zabezpieczonych systemów informatycznych.