Również w skali pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku wzrost gospodarczy był identyczny i wynosił 11,5 procent w porównaniu z PKB pierwszych trzech kwartałów roku 2006 - poinformował chiński Główny Urząd Statystyczny. Tak wysokie tempo wzrostu utrzymuje się pomimo działań na rzecz schłodzenia koniunktury, w celu oddalenia niebezpieczeństwa jej przegrzania. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce, prawdopodobnie w grudniu lub na początku 2008 roku, Chiny wyprzedzą Niemcy i zajmą trzecie miejsce wśród potęg gospodarczych świata, po USA i Japonii. Tempo wzrostu w trzecim kwartale jest wyższe od prognoz ekonomistów, ale zarazem niższe od osiągniętego w drugim kwartale b.r., kiedy to chiński PKB wzrastał w tempie 11,9 procent rocznie. Wzrost nakręcany jest przez wysokie tempo produkcji przemysłowej, która wzrosła w ciągu pierwszych 9 miesięcy b.r. o 18,5 procent, a tylko we wrześniu o 18,9 procent. Drugim, powiązanym z produkcją przemysłową napędem gospodarki jest eksport, który cały czas wykazuje dwucyfrowy wzrost. Dalszy czynnik to inwestycje w przemyśle, utrzymujące się na wysokim poziomie pomimo powtarzających się podwyżek stopy procentowej. Mimo tak wysokich wskaźników, rząd ocenia, iż udało się utrzymać koniunkturę pod kontrolą. - Dzięki kontroli makroekonomicznej zdołaliśmy zapobiec przegrzaniu gospodarki, przy utrzymaniu szybkiego wzrostu - powiedział w czwartek w Pekinie rzecznik chińskiego GUS-u Li Xiaochao.