W ciągu ostatnich 3 miesięcy w Guanxi, głównym rejonie upraw buraków cukrowych w Chinach, opady były mniejsze od normalnych o 50 proc. Są okolice, w których nie spadła ani kropla deszczu. Susza panuje także w innych prowincjach południowych Chin a poziom wody w rzekach Gan i Xiang spadł do rekordowo niskiego poziomu. Chiny cierpią na deficyt wody wynoszący ok. 40 mld metrów sześciennych rocznie. Zdaniem rządu centralnego, główną przyczyną jest globalne ocieplenie. Niezależni eksperci wskazują jednak na zanieczyszczenie środowiska i szybko wzrastające zużycie wody przez rolnictwo i dynamicznie rozwijające się miasta.