Do zdarzenia doszło w chińskiej prowincji Guangxi w mieście Pingxiang. Jak poinformowały lokalne media, mężczyzna został zatrzymany przez policję. Dotąd nie ustalono, dlaczego 41-latek dokonał ataku - pisze "The Independent". Wiadomo, że żadne z dzieci nie odniosło ran, które zagrażałyby ich życiu.