Hu spotkał się z premierem Japonii podczas szczytu G-20 w Londynie. Powiedział, że Chiny pracują nad tym, by odwieść Phenian od planów wystrzelenia rakiety dalekiego zasięgu z satelitą komunikacyjnym, jednak nalegają by Japonia zareagowała spokojnie, jeśli Korea Płn. zrealizuje ten projekt. W czwartek przedstawiciel amerykańskiego resortu obrony poinformował anonimowo, że Korea Północna wystrzeli rakietę najwcześniej w sobotę. Stany Zjednoczone, Korea Południowa i Japonia uważają, że będzie to test rakiety Taepodong-2, która może służyć zarówno do wprowadzania satelitów na orbitę, jak i do przenoszenia nuklearnych głowic bojowych. Phenian zagroził, że jakiekolwiek sankcje wobec kraju spowodują ponowne uruchomienie zakładów wzbogacania uranu i wycofanie się delegacji Korei Północnej z sześciostronnych rokowań rozbrojeniowych. Podczas wizyty w Londynie Aso zyskał poparcie prezydenta Korei Płd. Li Miung Baka dla japońskich planów obrony przed konsekwencjami wystrzelenia rakiety przez Phenian. Siły obronne Japonii otrzymały rozkaz przygotowania się do przechwycenia niebezpiecznych elementów rakiety, jeżeli jej szczątki mogłyby spaść na terytorium kraju. Dwa niszczyciele wyposażone w Aegis (morski wojskowy system kierowania ogniem floty) i uzbrojone w rakiety przechwytujące Standard Missile-3 mają zająć stanowiska u północnych wybrzeży Japonii. Chiny nalegają jednak na Japonię, Koreę Płd. oraz USA by starały się uniknąć konfliktu z Phenianem. - Chiny śledzą uważnie rozwój sytuacji. Wszystkie zainteresowane strony powinny zachować spokój i powściągliwość (...) i unikać jakichkolwiek posunięć, które skomplikowałyby sytuację - powiedział rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych podczas konferencji prasowej w Pekinie. Również w czwartek Hu i Aso uzgodnili, że premier Japonii złoży wizytę w Chinach w dniach 29-30 kwietnia - powiedział Sakashita.