Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew oświadczył, że ewentualne nowe sankcje ONZ wobec Iranu powinny mieć na celu zapobieżenie rozprzestrzenianiu broni nuklearnej natomiast nie powinny działać na szkodę zwykłych ludzi. Zdaniem Reutera, Miedwiediew dał do zrozumienia, że Rosja mogłaby poprzeć nowe sankcje wobec Iranu, ale sprzeciwi się posunięciom, które uzna za zbyt surowe. Również chiński wiceminister spraw zagranicznych Cui Tiankai powiedział, że najlepszym sposobem rozwiązania problemu irańskiego programu nuklearnego jest dyplomacja. Dodał, że Chiny byłyby gotowe do rozważenia "innych posunięć" pod warunkiem, że nie naraziłyby one na szwank kontaktów gospodarczych z Iranem. - Sytuacja narodu irańskiego oraz normalna wymiana gospodarcza, handlowa, finansowa i w dziedzinie energetyki między Iranem i wieloma krajami świata nie mogą być narażone na szwank - powiedział Cui Tiankai. Iran podejrzewany jest o potajemne dążenie do uzyskania broni nuklearnej. Teheran odrzuca te oskarżenia twierdząc, że jego program atomowy ma na celu jedynie produkcję energii elektrycznej. Wcześniej prezydent USA Barack Obama oświadczył, że nie podporządkowanie się Iranu żądaniom społeczności międzynarodowej w kwestii jego programu nuklearnego powinno "bez wątpienia spotkać się z ostrą reakcją". Obama starał się na szczycie waszyngtońskim znaleźć poparcie dla nowych sankcji ONZ wobec Iranu.