Wen ostrzegł także przed niebezpieczeństwem przegrzania chińskiej gospodarki. W środę rozpoczęła się w Pekinie dwutygodniowa sesja Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych, podczas której ok. 3 tys. delegatów ma m. in. omówić strategię gospodarczą kraju i dokonać reorganizacji rządu. Oczekuje się, że prezydent Hu Jintao i premier Wen Jiabao zostaną wybrani na kolejną pięcioletnią kadencję. Premier chińskiego rządu w swym przemówieniu, dotyczącym stanu państwa i perspektyw na najbliższy rok, poruszył także kwestie ochrony środowiska, złego zarządzania oraz rosnącej przepaści między bogatymi a biednymi w Chinach. Jak odnotowują obserwatorzy, najwięcej uwagi jednak poświęcił zagrożeniu, jakie dla rozwoju gospodarczego kraju stanowić może rosnąca inflacja, szacowana w zeszłym roku na 4,8 procent. W styczniu br. wskaźnik inflacji w Chinach wzrósł jednak aż do 7,1 procent, przede wszystkim - jak wyjaśnił Wen Jiabao - z powodu wzrostu cen żywności i nieruchomości. Podkreślając, iż nadal aktualne są czynniki, powodujące wzrost cen i tym samym inflację, Wen zadeklarował "potężne kontrposunięcia" rządu, zastrzegając też, iż wskaźnik wzrostu chińskiej gospodarki zostanie utrzymany na "zdrowym" poziomie ośmiu procent w tym roku. Szef chińskiego rządu poruszył także m.in., sprawę letnich igrzysk olimpijskich w Pekinie, wskazując, iż stanowić będą one ważną promocję Chin na świecie. Największy aplauz delegatów wywołało ostrzeżenie premiera, adresowane do Tajwanu. Wen Jiabao powiedział, że Chiny nigdy nie pozwolą na oderwanie tej prowincji chińskiej od macierzy. - Ponowne zjednoczenie jest nieuniknione - oświadczył chiński premier.