Ze względu na skalę szkód oraz tragiczne doniesienia o co najmniej 10 000 ofiar śmiertelnych, chińskie władze ogłosiły najwyższy stopień zagrożenia w czterostopniowej skali ostrzeżeń przed katastrofami naturalnymi. Haiyan, który wytraca swą moc na Morzy Południowochińskim, już w poniedziałek dotrzeć ma nad chińską wyspę Hainan. Tam znajduje się wiele kurortów, w których szczególnie jesienią i zimą, odpoczywają Chińczycy. W mieście Sanya ewakuowano ponad 13000 osób. Do portów powrócić mają wszystkie jednostki znajdujące się u południowych wybrzeży Chin. W regionie odwołanych jest też wiele lotów.Haiyan w poniedziałek nad ranem uderzy jednak najpierw w północną część Wietnamu, gdzie ewakuowano ponad 600 000 osób. Na trasie tajfunu znajduje się prowincja Nghe An, położona w odległości 230 kilometrów od stolicy kraju - Hanoi. Narodowy przewoźnik Wietnamu ze względu na złą pogodę odwołał kilkadziesiąt lotów.