W sobotę zakończył się XX zjazd Komunistycznej Partii Chin. Kolejnego dnia Xi Jinping pojawił się na obradach, gdzie pokazał się z głównym kierownictwem partii. Przed przemówieniem prezydenta doszło do incydentu. Z sali obrad na oczach wszystkich uczestników zjazdu oraz kamer wyproszono byłego prezydenta - Hu Jintao. Chiny. Hu Jintao wyproszony przed przemówieniem Xi Jinpinga Jak można zobaczyć na nagraniu, Hu Jintao zabrano czerwoną teczkę. Chińska agencja prasowa Xinhua twierdzi, że były prezydent źle się poczuł podczas obrad, a dwaj mężczyźni, którzy pojawili się przy nim, mieli pomóc mu opuścić salę. Na udostępnionym w mediach nagraniu widać, że wcześniej Hu Jintao zabrano czerwoną teczkę z dokumentami. Do nowego filmu dotarli dziennikarze agencji Reuters. Pochodzą one z materiałów singapurskiego Channel News Asia (CNA). Wideo pokazuje, jak 79-letni Hu Jintao rozmawia z przewodniczącym Stałego Komitetu chińskiego parlamentu - Li Zhanshu. To właśnie on zabrał byłemu prezydentowi kraju dokumenty. Następnie widać, jak Xi Jinping przez długi czas wydaje polecenia innej osobie. Mężczyzna ten następnie zabrał czerwoną teczkę, próbując przekonać Hu Jintao do wyjścia. BBC: Nagranie rzuca nowe światło na incydent Ostatecznie Hu Jintao, który siedział na lewo od Xi Jinpinga został wyprowadzony z sali przez dwie osoby. Na nagraniu widać, że wyraźnie zdezorientowany polityk wcześniej próbował porozmawiać z obecnym prezydentem. Dotknął go w ramię i coś do niego mówił. Xi Jinping nie chciał jednak prowadzić żadnych dyskusji. Odpowiedział w kilku słowach, po czym Hu Jintao został szybko wyprowadzony z sali obrad. Rzecznik MSZ Chin unikał pytań ws. ujawnionego nagrania. Wang Wenbin powtórzył kolportowaną przez Pekin od soboty wersję o złym samopoczuciu Hu Jintao. BBC zwraca uwagę, że większość krajowych mediów w ogóle nie poinformowała o tym incydencie. "Materiał Channel News Asia nie podważa oficjalnego twierdzenia, że Hu Jintao był chory. Sugeruje jednocześnie, że sposób, w jaki odebrano mu dokumenty, które miał przed sobą, odegrał pewną rolę w tym incydencie" - pisze BBC. W teczce lista bez nazwiska syna Hu Jintao Michał Bogusz, główny specjalista Programu chińskiego w Ośrodku Studiów Wschodnich, zasugerował w mediach społecznościowych, że w teczce znajdowała się lista członków nowego Komitetu Centralnego, w którym nie znalazł się syn Hu Jintao. Obecność na liście, jak napisał Bogusz, miał obiecać Hu Jintao prezydent Chin Xi Jinping. Hu seniorowi "wmawiali pewnie do końca, że młody tam jest, a kiedy okazało się, że ma lepszy dzień i może to sprawdzić, to Xi kazał go po prostu wyprowadzić" - wyjaśnił. Przypomnijmy, że Komitet Centralny liczy około 200 stałych członków i odpowiada przed 25-osobowym Biurem Politycznym, na którego czele stoi siedmioosobowy Stały Komitet. Urzędnicy, którzy nie znaleźli się w Komitecie, nie zostaną wyznaczeni na ważne pozycje w rządzie.