O tym, że w chińskiej armii obowiązuje pierwszy - najwyższy poziom gotowości bojowej, informują źródła amerykańskie. Chiny w ostatnich dwóch tygodniach miały też wzmacniać swą obecność militarną przy granicy z Koreą Północną. Wojna z Południem, czy też upadek reżimu w Pjongjangu dla Chin w wymiarze praktycznym mógłby oznaczać co najmniej setki tysięcy uciekinierów z Północy. Ze względu na groźby ataku nuklearnego i rakietowego siły zbrojne USA zwiększają swoją obecność na Płw. Koreańskim. Także ten czynnik ma wpływ na podwyższony stan gotowości Chińczyków. Pekin uznawany był za największego sojusznika Pjongjangu na arenie międzynarodowej, ale po ostatniej północnokoreańskiej próbie nuklearnej nawet Chiny krytykowały posunięcia swego sąsiada.