Chińskie władze wielokrotnie podkreślały, że sprawa Tajwanu jest kluczowa dla relacji na linii Waszyngton-Pekin, które są ostatnio szczególnie napięte również w związku z wojną celną i ekspansją militarną ChRL na spornym Morzu Południowochińskim. "Niszczyciel rakietowy USS Curtis Wilbur i krążownik rakietowy USS Antietam przepłynęły w poniedziałek cieśniną oddzielającą Chiny kontynentalne od Tajwanu" - powiedział dziennikarzom rzecznik Pentagonu płk Rob Manning, określając rejs jako rutynowy i zgodny z prawem międzynarodowym. "Przepłynięcie okrętów przez Cieśninę Tajwańską demonstruje oddanie USA sprawie wolnego i otwartego Indo-Pacyfiku" - oświadczył Manning, zaznaczając, że amerykańska marynarka będzie się poruszać wszędzie tam, gdzie zezwala na to prawo międzynarodowe. Pekin "głęboko zaniepokojony" Obecność amerykańskich okrętów potwierdziło w poniedziałek wieczorem również tajwańskie ministerstwo obrony, nie podając szczegółów dotyczących tych jednostek. Według resortu, przepłynęły one Cieśninę Tajwańską od południa i kontynuowały rejs w kierunku północno-wschodnim. Rzeczniczka chińskiego MSZ Hua Chunying powiedziała we wtorek na briefingu w Pekinie, że jej resort jest "głęboko zaniepokojony" przepłynięciem amerykańskich okrętów przez Cieśninę Tajwańską. Była to druga operacja amerykańskich okrętów wojennych w tej cieśninie w ciągu ostatnich czterech miesięcy. W lipcu przepłynęły nią dwa amerykańskie niszczyciele, co również wywołało gniewną reakcję Pekinu. Chińskie MSZ wzywało niedawno władze USA, aby "naprawiły swoje błędy i wstrzymały jakiekolwiek oficjalne kontakty, relacje wojskowe i sprzedaż broni regionowi Tajwan". Nieoficjalne kontakty USA z Tajwanem W ubiegłym tygodniu szef Pentagonu James Mattis spotkał się w Singapurze z ministrem obrony ChRL Wei Fenghem. Na spotkaniu Mattis i Wei pozostali przy swoich odmiennych stanowiskach na sporne tematy, ale zgodzili się, że dwustronne relacje powinny być trwałe - przekazał urzędnik ministerstwa obrony USA Randall Schriver, który zajmuje się polityką Pentagonu wobec Azji. Po rozmowach ministrów nie opublikowano wspólnego oświadczenia. Wcześniejsze spotkanie Mattisa z Weiem, planowane na październik, zostało odwołane po incydencie z udziałem amerykańskiego i chińskiego niszczyciela, które pod koniec września niemal zderzyły się na spornym Morzu Południowochińskim. Komunistyczne Chiny uznają rządzony demokratycznie Tajwan za część "jednych Chin" i nigdy nie wykluczyły możliwości siłowego przejęcia nad nim kontroli. Relacje Pekin-Tajpej pogorszyły się, gdy w 2016 r. prezydentem Tajwanu została Caj Ing-wen - polityk wywodząca się z proniepodległościowej Demokratycznej Partii Postępowej. Stany Zjednoczone uznają formalnie zasadę "jednych Chin" i nie utrzymują oficjalnych relacji dyplomatycznych z Tajwanem, ale mają z nim kontakty nieoficjalne i sprzedają mu uzbrojenie. Krajowe prawo zobowiązuje USA, aby pomagały wyspie się bronić. Z Kantonu Andrzej Borowiak