Jak informuje BBC, mimo że chińska gospodarka przeżywa okres boomu, prosperity nie dotyczy wszystkich. Chińskie Narodowe Biuro Statystyczne podało w 2017 roku, że 30 mln 46 tys. Chińczyków mieszkających w rejonach wiejskich żyje poniżej granicy ubóstwa, która wynosi w tym kraju 1,9 dolara na dzień. Skrajnym przypadkiem jest historia Wu Huayan. Młoda kobieta i jej brat zostali sierotami, gdy byli jeszcze dziećmi. Ich rodzinne strony to prowincja Guizhou, jedna z najbiedniejszych w całych Chinach. Dzięki wsparciu rodziny dostawali miesięcznie zaledwie 300 juanów (w przeliczeniu nieco ponad 165 złotych). Większą część tych środków rodzeństwo przeznaczało na leczenie brata mającego problemy psychiczne. Gdy Wu Huayan trafiła do szpitala o jej sprawie stało się głośno. Kobieta ważyła wówczas zaledwie 20 kilogramów. Z powodu długoletniego niedożywienia jej wzrost wynosił 135 centymetrów. Wypadły jej brwi i połowa włosów. Jak poinformowali lekarze, kobieta po latach spożywania minimalnej ilości żywności cierpiała na problemy z sercem i nerkami. Ludzie, którzy dowiedzieli się o historii Wu zaczęli wpłacać na jej rzecz darowizny za pomocą stron crowdfoundingowych. Jej nauczyciele i koledzy ze szkoły zebrali 40 tys. juanów (w przeliczeniu blisko 22 tys. zł), a ludzie z jej wioski kolejnych 30 tys. (w przeliczeniu 16,5 tys. zł). Skrajnie wycieńczona kobieta otrzymała też pomoc ze strony rządu. Całe to wsparcie finansowe przyszło jednak zbyt późno. W październiku 2019 roku Wu została przyjęta do szpitala w związku z problemami z oddychaniem, a w poniedziałek 13 stycznia zmarła. Była studentką trzeciego roku.