W poniedziałek w Niemczech zatrzymano trzy osoby podejrzane o szpiegostwo na rzecz Chin. Według prokuratury główny podejrzany Thomas R. pozostawał w kontakcie z pracownikiem resortu ds. bezpieczeństwa państwowego i pozyskiwał dla niego dane o "innowacyjnych technologiach przydatnych militarnie" w Niemczech - poinformował portal tygodnika "Der Spiegel". R. miał korzystać z pomocy Herwiga i Iny F., którzy prowadzili firmę w Düsseldorfie. Według śledczych firma ta służyła jako "pośrednik w nawiązywaniu kontaktów i współpracy" z niemieckimi naukowcami i badaczami. Co więcej, miała ona współpracować z uniwersytetami w celu pozyskiwania informacji na temat wrażliwej technologii wojskowej - podała w oświadczeniu Prokuratura Federalna RFN. Chińscy szpiedzy schwytani. Wywieźli z Niemiec specjalny laser Jak ustalił dziennik "Die Welt" kobieta i dwaj mężczyźni pracowali dla chińskich władz co najmniej od 2022 roku. W chwili zatrzymania prowadzili negocjacje w sprawie projektów badawczych, które mogłyby być przydatne Chinom, by zwiększyć morskie siły bojowe Pekinu. Zostali również oskarżeni o zakup produktów związanych z wojskiem i eksportowanie ich do ChRL z naruszeniem przepisów i regulacji dotyczących kontroli eksportu produktów podwójnego zastosowania. Według prokuratury informacje przekazane chińskiemu wywiadowi dotyczyły m.in. nowoczesnych części maszyn, które mogły być wykorzystywane w silnikach np. okrętów bojowych. Ponadto podejrzani mieli zakupić specjalny laser w Niemczech i wywieźć go do Chin bez wymaganego zezwolenia - pisze "Der Spiegel". Jak podali niemieccy śledczy, podejrzani wpadli w ręce służb w Düsseldorfie i Bad Homburgu, a policja przeprowadziła przeszukania w ich domach i miejscach pracy, konfiskując różne dokumenty i urządzenia elektroniczne. Szpiedzy Chin w Europie. Zatrzymania także w Wielkiej Brytanii W poniedziałek agencja Reutera powiadomiła także o ruchu prokuratury w Wielkiej Brytanii. Ten również ma związek ze szpiegostwem na rzecz Chińskiej Republiki Ludowej. Jak czytamy, tamtejsi śledczy potwierdzili, że dwóch mężczyzn - Christopher Berry (32 lata) oraz Christopher Cash (29 lat), działając na rzecz obcego państwa, naruszyli tajemnicę służbową. Przed sądem staną 26 kwietnia. Brytyjskie media podały później, że Cash pracował w przeszłości dla China Research Group. To stworzona przez posłów Partii Konserwatywnej grupa, której celem jest debata na temat wyzwań i zagrożeń, jakie stanowi wzrost potęgi Chin. Grupa ta jest uważana za bardzo sceptyczną wobec intencji władz w Pekinie. Jak informują media, Cash jako researcher miał bezpośredni dostęp do kilku prominentnych posłów, w tym szefowej poselskiej komisji spraw zagranicznych Alicii Kearns i wiceministra ds. bezpieczeństwa Toma Tugendhata. Fakt, że jeden z oskarżonych miał przepustkę parlamentarną, potwierdził spiker Izby Gmin Lindsay Hoyle. CPS poinformowała, że Cash miał się dopuścić zarzucanych mu czynów w okresie między 20 stycznia 2022 roku a 3 lutego 2023 roku, a Barry - między 28 grudnia 2021 roku a 3 lutego 2023 roku. Obaj zostali aresztowani 13 marca 2023 roku w związku z dochodzeniem policyjnym, po czym zostali zwolnieni za kaucją na czas jego kontynuowania, ale pod koniec zeszłego roku akta sprawy zostały przekazane CPS do rozpatrzenia. Obaj mężczyźni mają stanąć przed sądem pokoju w piątek 26 kwietnia. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!