- Nie można ignorować wielkości obszaru, jaki chciała kupić (chińska) spółka, ponadto nie ma precedensu, by zagraniczny inwestor dokonał zakupu tak dużego obszaru - podał minister Oegmundur Jonasson. Odmowa okazała się zaskoczeniem - ocenia agencja AFP. W opinii doradczej z 10 listopada resort finansów pozytywnie odniósł się do oferty chińskiego inwestora Huanga Nubo. "Nie ma powodu, by wierzyć, że interesy Islandii są w jakikolwiek sposób zagrożone przez omawianą inwestycję" - brzmiała ocena ministerstwa. Jeden z najbogatszych Chińczyków Huang Nubo chciał kupić teren na Islandii równy 0,3 proc. jej terytorium, aby zbudować tam ośrodek turystyczny wraz z polem golfowym. Chodziło o 300 kilometrów kwadratowych odludnego pustkowia na północnym wschodzie wyspy, za który przedsiębiorca w sierpniu proponował 10 mln USD. - Ta ziemia częściowo stanowi własność państwa i nie zostanie sprzedana tylko dlatego, że zaoferowano wysoką cenę - brzmiała odpowiedź ministerstwa spraw wewnętrznych. Analitycy wyrażali wątpliwość, czy do zbudowania ośrodka wypoczynkowego i pola golfowego rzeczywiście potrzebny jest tak duży obszar. Wskazywano, że przedsięwzięcie może stanowić przykrywkę dla geopolitycznych interesów Chin w państwie członkowskim NATO. Prawo "chroni niepodległość Islandii i suwerenność jej terytorium, zapewniając Islandczykom możliwość korzystania z jego naturalnych bogactw" - dodał resort w komunikacie. Islandzki przedstawiciel Huanga, Halldor Johannsson, wyraził zaskoczenie odmową i przekonywał, że w islandzkim prawie nie ma zapisu, który odnosiłby się do wielkości działki ziemi przeznaczonej na sprzedaż. Jak podało ministerstwo spraw wewnętrznych, prawo nieruchomości z 1966 roku wymaga, by spółka z udziałem kapitału zagranicznego miała siedzibę na Islandii, wszyscy członkowie rady nadzorczej mieszkali na Islandii przez co najmniej 5 lat, 80 proc. udziałów w spółce należało do obywateli islandzkich oraz by Islandczycy stanowili większość członków zarządu. W sierpniu media podawały, że Huang zawarł już wstępne porozumienie w sprawie sprzedaży. Według magazynu "Forbes", w roku 2010 Huang Nubo zajmował 161. miejsce na liście najbogatszych Chińczyków z majątkiem netto szacowanym na 890 mln dolarów. Należąca do niego grupa kapitałowa Zhongkun ma ośrodki wypoczynkowe i turystyczne na terenie Chin i poza ich granicami.