Obecna konstytucja Chile została napisana w 1980 roku, przez osoby wybrane przez ówczesnego prezydenta Chile, Augusto Pinocheta. Stworzyła ona możliwość dokonywania inwestycji górniczych w kraju i pozwoliła na kupno i sprzedaż praw do wody. Chile to jedno z nielicznych źródeł na świecie, które pozwalają na wydobycie większych ilości litu. Wydobycie litu zaczyna się od wypompowania solanki spod powierzchni ziemi. SQM - chilijska firma chemiczna i największy producent litu - wydobywa solankę wraz ze słodką wodą z podziemnych wód w Chile. Następnie woda odprowadzana jest do płytkich stawów, w których słońce odparowuje wodę, pozostawiając osady mineralne. Lit pozostaje w lepkiej, żółtozielonej postaci, którą SQM przetwarza na proszkowaty, biały węglan litu dla producentów baterii za granicą. Obecna konstytucja stoi po stronie firm wydobywających surowce naturalne Chile przez długi czas rozwijało się, wykorzystując swoje naturalne bogactwa: miedź i węgiel, łososie i awokado, ale nawet gdy stało się jednym z najbogatszych krajów Ameryki Łacińskiej, wśród obywateli wciąż narastała frustracja z powodu nierówności - obszary bogate w minerały stały się znane jako "strefy ofiar" degradacji środowiska. Zaczęły m.in wysychać rzeki. Jak podaje "The New York Times", niezależne badania wykazały, że na obszarach, z których wydobywane są surowce naturalne, zaobserwować można spadek wilgotności gleby i pokrycia terenu w słonej równinie, wraz ze wzrostem temperatury w ciągu dnia. Wyniki badań świadczą o silnym związku między ekspansją wydobycia litu a wysychaniem obszaru, na którym występuje. Obecna konstytucja stoi po stronie wielkich firm wydobywających surowce naturalne. Właściciele tych firm nie ponoszą obecnie odpowiedzialności za szkody, wyrządzone przez ekspansję środowiska. Według "The New York Times", w 2019 r. frustracja Chilijczyków przerodziła się w końcu protesty, które doprowadziły do przeprowadzenia publicznego referendum. Wybrano wtedy komitet do napisania konstytucji na nowo. "Kryzys klimatyczny i ekologiczny" Po miesiącach protestów związanych z problemami społecznymi i ekologicznymi, 155 Chilijczyków zostało wybranych do napisania nowej konstytucji w obliczu ogłoszonego przez nich "kryzysu klimatycznego i ekologicznego". Ich decyzja nie tylko ukształtuje sposób rządzenia 19-milionowym krajem. Zdecyduje również o przyszłości miękkiego, srebrnobiałego metalu - litu - ukrytego w słonych wodach pod rozległą, bezkresną pustynią obok Andów. 19 grudnia Gabriel Boric, 35-letni były aktywista studencki, został wybrany na prezydenta. W kampanii wyborczej opowiadał się m.in. za rozwojem systemu opieki społecznej, podniesieniem opłat i podatków górniczych oraz utworzeniem narodowej spółki zajmującej się produkcją litu.Rano po jego zwycięstwie cena akcji największego producenta litu w kraju - SQM - spadła o 15 procent.