Na bezpieczeństwo podczas szczytu NATO amerykańskie władze wydały miliony dolarów. Zagrożenia analizuje nie tylko policja, ale również FBI, CIA i inne amerykańskie agencje wywiadowcze. - Za największe niebezpieczeństwo uważamy zamach terrorystyczny. Czy mamy powody sądzić, że jest planowany - absolutnie nie - mówi agent FBI Rose Rice. Podczas szczytu NATO nad centrum Chicago obowiązuje zakaz lotów, do metra nie można wnosić toreb i plecaków, na każdym skrzyżowaniu stoją policjanci. Dodatkowe oddziały ściągnięto do Chicago w związku z demonstracjami, które towarzyszą szczytowi NATO. Do Chicago ściągnęły tysiące demonstrantów, którzy reprezentują kilkadziesiąt różnych grup i organizacji. Jak dotąd obyło się bez poważniejszych incydentów.