Cytowany przez CNN dokument był jeszcze w grudniu publikowany na stronach internetowych wykorzystywanych przez Al-Kaidę. Z relacji amerykańskiej sieci informacyjnej wynika, że Al-Kaida chciała doprowadzić do obalenia proamerykańskiego rządu w Hiszpanii i tym samym - do wystąpienia tego kraju z koalicji irackiej. "Uważamy, że hiszpański rząd nie przetrwa więcej niż dwóch ataków - w najlepszym razie trzech - zanim nie zostanie zmuszony pod naciskiem opinii publicznej do wycofania się (z Iraku). Jeśli hiszpańskie siły pozostaną w tym kraju po atakach, zwycięstwo Partii Socjalistycznej (w wyborach) będzie niemal pewne, a sprawa wycofania hiszpańskich sił stanie się jednym z haseł wyborczych tej partii" - głosi dokument Al-Kaidy. CNN podkreśla, że po niedzielnych wyborach w Hiszpanii, scenariusz, nakreślony w dokumencie Al-Kaidy, stał się rzeczywistością. W trzy dni po atakach w Madrycie - wbrew wynikom wszelkich przedwyborczych sondaży, w których prowadziła rządząca Partia Ludowa - wyborcy wypowiedzieli się przeciwko proamerykańskim władzom, oddając głosy na socjalistów, a już następnego dnia po wygranych wyborach lider zwycięskiej partii PSOE, Jose Luis Rodriguez Zapatero, zapowiedział zmianę kursu polityki zagranicznej i wycofanie do 30 czerwca żołnierzy hiszpańskich z Iraku. - Bojownicy islamscy mogą potraktować porażkę Partii Ludowej w niedzielnych wyborach w Hiszpanii i zapowiedź wycofania kontyngentu hiszpańskiego z Iraku jako zwycięstwo ich sprawy i zachętę do nowych ataków w celach politycznych - pisze Reuter, cytując ekspertów od bezpieczeństwa. Jeśli, jak wszystko wskazuje, Al-Kaida i jej zwolennicy stali za czwartkowymi zamachami w Madrycie, wynik wyborów w Hiszpanii zostanie odebrany jako dowód na to, że terrorystom islamskim po raz pierwszy udało się obalić rząd zachodniego państwa za pomocą zbrodni na osobach cywilnych. - Pomyślą, że dokonali czegoś absolutnie niezwykłego - mówi David Claridge, dyrektor Janusian Security Risk Management, londyńskiej firmy doradczej, która zajmuje się oceną zagrożenia bezpieczeństwa dla klientów handlowych. - To wyjątkowa sytuacja, w której konkretna przyczyna powoduje skutek: oto mamy wybory, na które możemy wywrzeć wpływ. Myślę, że terroryści, planujący nowe zamachy, otrzymali potężny bodziec na przyszłość - uważa Claridge.