W marcu 1983 roku ambasada PRL w Sztokholmie otrzymała list, w którym nadawca proponował dostarczenie tajnych informacji dotyczących szwedzkiego lotnictwa wojskowego. Polska strona uznała to za próbę prowokacji i mimo że list zawierał pewne wiarygodne dane, poinformowano o nim władze szwedzkie. W porozumieniu z nimi ambasada przygotowała przesyłkę pieniędzy według wskazówek nadawcy listu. Kopertę adresowaną na fikcyjne nazwisko i na poste restante odebrał podpułkownik lotnictwa szwedzkiego i szef jednego ze znaczących wydziałów jego dowództwa, Stroeberg, który został aresztowany. Stroeberg został jeszcze w 1983 roku skazany na 6 lat więzienia. Podczas rozprawy dowodził swojej niewinności twierdząc, że stał się ofiarą spisku i prowokacji tajnych służb. Po odbyciu kary domagał się rewizji wyroku. Wydawało się, że dojdzie do niej w 2010 roku po wyemitowaniu przez telewizję dwóch programów, w których wskazywano na błędy popełnione podczas rozprawy i na nowe fakty dotyczące tej sprawy. Prokuratura jednak sprzeciwiła się temu twierdząc, że nie będzie po 27 latach w stanie odtworzyć wszystkich szczegółów dochodzenia. W latach 80-tych Szwecja dysponowała lotnictwem, uważanym za jedno z najsilniejszych w Europie.