Chciał lecieć do Putina. Zamykają przestrzeń powietrzną przed prezydentem Serbii
Prezydent Serbii - mimo głosów krytyki i wezwań Zachodu - wybiera się do Moskwy, aby uczcić rocznicę zakończenia II wojny światowej. Jednak - jak ujawniają media - podróż Aleksandara Vucicia może się wydłużyć z powodu decyzji części państw bałtyckich. Zarówno Litwa, jak i Łotwa zamknęły przestrzeń dla prezydenckiego samolotu.

Litwa i Łotwa zamknęły przestrzeń powietrzną dla samolotu serbskiego prezydenta Aleksandara Vucicia, który planuje wziąć udział w tzw. Paradzie Zwycięstwa w Moskwie 9 maja - donosi "Vecerne novosti”.
Według gazety Wilno i Ryga zdecydowały się na taki krok ze względu na "polityczną wrażliwość lotu". Nie wiadomo jak długo zakaz ma obowiązywać.
Vucić - jako jeden z dwóch polityków europejskich (obok premiera Słowacji Roberta Ficy) - wybiera się do stolicy, aby świętować okrągłą 80. rocznicę zakończenia II wojny światowej. Asystent przywódcy Rosji Jurij Uszakow poinformował, że na marginesie uroczystości 9 maja maja "Władimir Putin przeprowadzi dwustronne rozmowy z prezydentem Serbii".
Vucić leci do Moskwy. Wizyta krytykowana przez Brukselę
Wizyta stanęła niedawno pod znakiem zapytania - w sobotę Aleksandar Vucić został przyjęty do Wojskowej Akademii Medycznej w Belgradzie. Doszło do tego po powrocie z USA. Wizyta zakończyła się przedwcześnie z powodu kłopotów zdrowotnych prezydenta.
- Nie mogę mówić o szczegółach, ale podczas pobytu za oceanem prezydent poczuł silny ból w klatce piersiowej - przekazywał w weekend jego lekarz. Według serwisu RTS, Vucić miał mu powiedzieć, że ból w klatce piersiowej "trwał krótko, zaledwie kilka sekund", a problemy były związane ze wcześniejszymi problemami zdrowotnymi.
Wyjazd do Rosji komplikuje także sprawy polityczne - szczególnie na linii Bruksela - Belgrad. Komisja Europejska wydała ostrzeżenie przypominając, że wizyta serbskiego prezydenta w Moskwie narusza kryteria członkostwa w UE i potencjalnie zaszkodziłaby procesowi przystąpienia Serbii do Wspólnoty.
Udział w obchodach 80. rocznicy zwycięstwa Związku Sowieckiego nad nazistowskimi Niemcami w II wojnie światowej w Moskwie weźmie 29 światowych przywódców. Uroczystości zaplanowano w dniach od 8 do 11 maja, a tradycyjna coroczna parada wojskowa przejdzie przez Plac Czerwony w Moskwie 9 maja, świętowany w Rosji jako Dzień Zwycięstwa.
Europejscy politycy jadą do Moskwy. Tusk przestrzega przed "polityczną ślepotą"
Wśród europejskich gości - oprócz Aleksandara Vucicia - znalazł się słowacki premier Robert Fico. O jego obecność na uroczystościach pytany był Donald Tusk.
- Czcić koniec II wojny światowej dzisiaj na placu Czerwonym w cieniu Kremla, jest nie tylko polityczną ślepotą, szczególnie jak się jest Europejczykiem - ocenił podczas spotkania z mediami polski premier.
- Żaden Europejczyk nie ma prawa, nie może udawać, że nie widzi, gdzie czai się zagrożenie i jak ważne jest zachowanie solidarności i wspólnoty europejskiej - dodał lider PO.