Chcą zacząć karać za kłamstwo w polityce. Sikorski wskazuje na Polskę
Rząd Walii planuje przedstawić - pierwszą taką na świecie - ustawę, na mocy której niezgodne z prawem będzie kłamanie w polityce. Za wygłaszanie fałszywych oświadczeń będą groziły politykom surowe kary. Do przełomowych wieści z Walii odniósł się szef MSZ Radosław Sikorski, który stwierdził, że podobne rozwiązania przydałyby się w Polsce.
![Walia zdelegalizuje kłamstwo w polityce](https://i.iplsc.com/-/000JEWFK2LUJ4YHI-C461-F4.webp)
Jak informuje brytyjski "The Guardian", rząd walijski zobowiązał się do wprowadzenia "pionierskiej w skali światowej" ustawy, która uczyniłaby kłamstwo w polityce czymś nielegalnym. Według walijskich parlamentarzystów podjęta decyzja to "historyczny moment", który zwalczy zagrożenie, jakie kłamstwo w polityce stwarza dla demokracji.
- Jesteśmy na początku globalnego ruchu. Zamierzamy zdelegalizować kłamstwa polityczne - przekazał parlamentarzysta Adam Price. Według niego "prawda jest sednem demokracji", jednak obecnie zauważalny jest spadek zaufania wobec polityków. - Demokracja zaczyna się rozpadać, jeśli wyborcy nie mogą zaufać temu, co mówią wybrani - przekonywał.
Walia. Kłamstwo w polityce karane? Radosław Sikorski reaguje
We wtorek w tej sprawie odbyła się emocjonująca debata. Główny doradca prawny rządu Walii Mick Antoniw powiedział, że projekt zostanie wprowadzony w życie jeszcze przed kolejnymi wyborami. - Rząd Walii przedstawi przed 2026 rokiem przepisy umożliwiające dyskwalifikację członków i kandydatów (parlamentu - red.) uznanych za winnych umyślnego oszustwa w drodze niezależnego procesu sądowego - przekazał.
Co ciekawe, do projektu odniósł się polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. We wpisie w mediach społecznościowych zaznaczył, że opowiada się za wprowadzeniem podobnych przepisów w Polsce. "Jestem za podobnym rozwiązaniem w Polsce wobec polityków i dziennikarzy" - stwierdził.
Walia. Kłamstwo w polityce może stać się nielegalne. Srogie kary
Mick Antoniw zaznaczył, że szczegóły ustawy należy jeszcze dopracować i w tym celu wezwał do współpracy ponadpartyjnej. Obecnie nowe przepisy poparli politycy rządzący, jak i opozycji.
BBC podało, że gdyby uchwała weszła w życie, na jej mocy polityk miałby 14 dni na wycofanie swoich fałszywych oświadczeń. W przypadku prawomocnego skazania politykowi groziłby zakaz wykonywania swojego zawodu przez okres lat czterech.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!